Kropla drąży skałę, czyli o planowaniu

Wszystkie nasze działania, aby były skuteczne i wydajne planujemy. Staramy się zatem dokładnie spisywać nasze zadania, nadawać im priorytety, a potem lokować na lini czasu.

Tworząc plany, precyzyjnie określamy ile czasu należy przeznaczyć na ich realizację, układamy sobie wszystko w głowie, tworzymy scenariusze… Niestety po czasie okazuje się, że opracowany plan nie działa. Zadania zajmują więcej czasu, harmonogramy się walą, deadline goni deadline. Dzieje się tak dlatego, że planując bazujemy na wiedzy, którą już mamy, na przeszłości. Wszystko co wiemy, daje nam siłę, ale i generuje nadmierny optymizm. Co więcej, swojemu talentowi i doświadczeniu przypisujemy zbyt dużą rolę i postrzegamy rzeczywistość jako bardziej uporządkowaną, prostą i przewidywalną niż jest w rzeczywistości.

Kropla również ma plan – ma wydrążyć skałę… Kap, kap, powoli do celu… Czy rozpisanie planu drążenia skały przez krople jest możliwe? Nie jest, bo jest tak wiele czynników których nie można przewidzieć: rodzaj skały, temperatura, zanieczyszczenia, etc. Poza tym są rzeczy które mogą i pójdą inaczej niż myślimy, niż zaplanowaliśmy (zapewne inżynierowie, którzy drążyli tunele w skałach wiedzą o tym sporo).

Najważniejszy jest cel

Planowanie to przede wszystkim jasno określony cel, do którego dążymy, jaki chcemy osiągnąć – to sedno planu. A dalej jest droga do tego celu, czyli sekwencja działań i zadań, które przybliżają nas do niego.

Najważniejsze w planowaniu to wiedzieć co trzeba zrobić i mieć świadomość, że wszystkie zadania zostały uwzględniane.

Rozpisany plan należy zacząć realizować, należy zabrać się do dzieła. Praca ujęta w bloki czasowe będzie przybliżać nas do celu. Ważniejsza jest konsekwencja i realizowanie poszczególnych zadań niż harmonogram i czas w jakim je zrobimy. Tak jak każda kropla przybliża nas do celu, tak konsekwencja doprowadzi do realizacji planu.


Opublikowano

in

by

Tags: